Translate

czwartek, 2 lipca 2015

Wszędobylstwo cz.24 Polska : Kraina Wygasłych Wulkanów. Złotoryja

Cześć. :D:D

Dzisiaj rzeczywiście to był dosyć intensywny dzień. Tak sobie pomyślałem, że chwilę odpocznę przy pisaniu postu. 

Moi Drodzy nadeszła chwila pożegnać się z Krainą Wygasłych Wulkanów, aczkolwiek przysięgam sobie, że jeszcze tam pojadę. Przecież tyle tam niezbadanych przeze mnie zjawisk przyrody... 
Na zakończenie serii tak jak pisałem: Złotoryja.

Nie będę publikował mapki, bo chyba znajdziecie i wiecie gdzież to. Do miasta złota dostałem się , z mojego miejsca pobytowego, miejscowym PKS-em. Pogoda akurat na eksplorację tego miasteczka, a przynajmniej rynku i okolic.Pozaglądałem tu i tam. Oto fotorelacja:


Odnowione fasady budynków to charakterystyczny element miasta

Złotoryja jest jednym z większych miast tego okręgu, tu toczy się życie troszkę inaczej niż w Kaczawach.

Kolorowe budki straganowe... Muszę przyznać że ciekawie to wyglądało. Niestety zamknięte

Budki straganowe albo były naszykowane do zbliżającej się imprezy miejskiej albo czekały na rozbiórkę, ale obstawiam to pierwsze. :D


Jak na załączonym obrazku.
To białe to oczywiście prowizoryczny bandaż na ręku upamiętniający schodzenie ze Śląskiej Fujijamy. Zdjęcie nieznanego autora, nie mniej nielicznym udaje się tak dobrze wykadrować. 
 

Otoczenie Ratusza.
Wszędzie kolorowo, ale bez przesady. Estetycznie. Spodobało mi się. Przechadzając się po rynku i okolicznych uliczkach napotkałem połączenie pamiętnej nazwy ze współczesnością







Można wnioskować że mimo nazwy i formy reklamy outlet nie przyniósł spodziewanych efektów. Pamiętam jak dziś ten zapach, tą egzotykę (prawie), tą niedostępność cenową jaka była w Pewexach. A Wy? Zawsze lubiłem tam chodzić, patrzyć się na jeansy, na towary jakby z innego świata. Jednak najbardziej utkwił mi w pamięci ten magiczny zapach. Zapach luksusu o jakim mogliśmy pomarzyć.

Dobra miałobyć o złocie....? Jasne. już. Nieopodal w zaułku mieści się Muzeum Złota. Wszedłem przecież. Skoro jestem.

Dzieci też lubią złoto


 Bardzo niewielkie, wręcz kameralne ale z duszą muzeum. Polecam wejść i stwierdzić. 

Gdzieś tu jest ....

W środku znalazłem to czego szukałem parę dni temu : Agaty

Oto kilka. Prawda że ładne??
Muszę przyznać że bardzo fajne miasteczko. Można w nim znaleźć parę ciekawych rzeczy i dla chcących aktywnego trybu życia organizowanych imprez:


Jeszcze parę zdjęć:

Takie ujęcie


Inna perspektywa
 I na koniec jeszcze raz symbol Złotoryi:




I jak wrażenia? Podobało się?Czekam na Wasze sugestie, opinie, itd.

W następnym poście zaczynam cykl sprzed 10 lat : Słowacki Raj. Już dziś serdecznie Was wszystkich zapraszam


Pozdrawiam orzeźwiająco
Piotrek Floydomaniak Marchewa Wszędobylski



4 komentarze:

  1. Kurcze Piotruś, jak mi się tam podoba. Kocham takie miejsca. Niezwykłe, magiczne. Cisza, spokój, przyroda. Za dużymi miastami nigdy nie przepadałam, ale to mi się podoba i już. Pięknie. Szczególnie muzeum złota. Jestem pewna że znów tam pojedziesz. Ja tak mam ze Szczawnicą. Hi hi hi. Czekam na Słowacki Raj. Pozdrawiam i do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo. To jest takie fajne gdy ktoś rozumie i docenia to co robisz. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponieważ złoto ciągnie do złota polecam Piotrze Kopalnię Złota w Złotym Stoku.. to już rzut beretem od Złotoryi... no takie trochę większy rzut!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Moniko za ciekawy pomysł :D.Pewnie go zrealizuj,opiszę z fotografiami przy ponownej eksploracji Gór Kaczawskich. Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń