Translate

czwartek, 24 października 2019

Wszędobylstwo cz. 43, Rużbachy Wyżne dz.2 Smoki w Białym Domu

Hej hej

No i jak ochłonęliście już po relacji z pierwszego dnia .. Plan na drugi był w zasadzie prosty - pójść tą drogą co wczoraj zobaczyłem, a później dotrzeć i zbadać tajniki Białego Domu.


Mapa znajduje się w samym centrum Rużbach

Już tłumaczę :D zieloną trasą (zielena cesta czy coś w tym rodzaju) później odbitka na żółtą  i powrót czerwoną. Nic takiego w zasadzie gdyby nie fakt że nie łazikowałem dobrych parę lat, ale co tam!

Rześki poranek i nisko osadzone chmury zapowiadały fantastyczny dzień 






Uwielbiam takie klimaty




Działalność wiatru albo... Trzymajmy się jednak wiatru



Smocze drzewo

Any colour you like? tak się składa że akurat słucham tego kawałka Floydów

Takie ujęcia nie są żadną nowością
Na polanie

Rozłożyłem się tak z 20 minut na tej okraszonej październikowym słońcem polanie, po czym zrelaksowany zacząłem powrót


Było ok 11, czyli na porę obiadową zdążę :D

Wracając już wiedziałem że muszę zajrzeć do Białego Domu. Cóż to i jak to. Biały Dom popularnie rzecz mówiąc pochodzi od "białej" fasady tego budynku oraz dlatego że jest miejscem masowej konsumpcji oraz przy tej okazji spotkań na różnego rodzaju szczeblach



już wyjaśniam. Jak na uzdrowisko przystało, miasteczko ma siedzibę dla swoich kuracjuszy, gdzie o odpowiedniej porze jedzą ( i nie tylko). Z moich obserwacji i badań doszedłem do tego że i obiad i kolacja dzielą się na 2 tury.. Na pewno ze względu na liczebność.. Całe szczęście do kuracjuszy nie należałem i jadłem o której chciałem i gdzie chciałem ...
Biały Dom to nie tylko jadłodajnia to też centrum kulturalno-rozrywkowe, gdzie można iść na dancing lub ciekawą prelekcję. Wieczorami wokół Białego Domu oprócz ludzi licznie pojawiają się koty..

Biały Dom z innej perspektywy



Biały Dom ujęcie z parku
Smocze jamy pod nim:


Intensywny dzień dobiegł końca

W następnym poście przełom Jarabiński oraz dawna polska posiadłość Zamek w Starej Lubowli

Ze słowackim pozdrowieniem
Piotrek Marchewa Wszędobylski

poniedziałek, 21 października 2019

Wszędobylstwo cz. 42 Rużbachy Wyżne dz.1 o wulkanach i innych



Hej hej.


Tak zacząłem hej, ponieważ moi słowaccy gospodarze używali co drugie słowo wyrazu hej. Prawda że sympatyczne? No to hej

Ostatni mój post podróżniczy datuje na 3 lata wstecz, sporo czasu... Wiem wiem. Wy też wiecie, jak to w życiu jest.

Dlaczego Słowacja? i Rużbachy? Oscylowałem za granicą - jest, chciałem baseny termalne - były, marzyłem o górach - były, pragnąłem spokoju - odnalazłem go :D To pokrótce dlatego :D

Gotowi na podróż? W portfelu parę euro i entuzjazm :D

Pierwszy raz w moje podróże zabrałem ze sobą auto :D, no i bardzo dobrze, bo bez niego nie zwiedziłbym w ciągu tygodnia wolnego tylu ciekawych miejsc.

Trasa autem 3 godziny bez pośpiechu z Biecza, przez Krynicę, dalej kierunek Stara Lubowla i już prawie na miejscu.




                    Zdjęcie z pobliskiej stacji paliw na zamek w Starej Lubowli


  Kwaterunek na poddaszu, ale byłem na to przygotowany, ale wszystko miałem do dyspozycji. Przyjechałem na miejsce ok 10, chociaż w pewnym serwisie, za którego pośrednictwem rezerwowałem miejscówkę było napisane że od 14. Wszystko w gestii gospodarzy. :D Jak co to polecam "U Bażanta" Rużbachy Wyżne 8. Zaraz jak się wjeżdża do Rużbach (W Polsce funkcjonuje nazwa Drużbaki). Z resztą co takiemu turyście do szczęścia potrzeba - niczego.

Gospodarze - podkreślam - to zawsze - to ja przyjeżdżam i korzystam z ich uprzejmości, no i dzięki temu zdobywam cenne informacje - typu np gdzie tanio i dobrze idzie zjeść :D

Plan miałem dość rozbudowany, ale nie zakładałem że będzie aż tak atrakcyjny hej :D

Swoim rytuałem rozpakowawszy się, poszedłem na tzw rekonesans tego słynnego uzdrowiska. Same uzdrowisko na pierwszy ogień wydawało mi się mało atrakcyjne, więc tradycyjnie wyszukiwałem wzrokiem smaczków...



Czasy dawnej świetności....chyba już minęły





Hotel? Krater


Dlaczego Krater? o tym za chwilę ... tymczasem niepozorna zasuwa drzwi, roleta rzekłbym dzisiejsza







Kontrasty jak w każdym zakątku każdego miasta, kraju....






Nieodłączny element chyba każdej miejscowości :







Pytacie dlaczego uzdrowisko... Otóż czasy świetności uzdrowiska minęły, ale moc uzdrowiskowa nie. W miejscowości, która słynie z leczniczej wody funkcjonuje potężny ośrodek, gdzie można się rehabilitować Przyjeżdżają do niego liczni kuracjusze z różnych zakątków Słowacji..




Symbol miejscowości







Po drodze do placówki można natknąć się na legendarny wulkan, w którym mimo zakazów ludzie zażywają kąpieli - widziałem na własne oczy :D






Zostawiam na chwilę miasteczko i udaję się na obrzeża... Przecież muszę wiedzieć gdzie iść jutro :D



Nie to nie ten kierunek..





Już lepiej...





ooo tak tam jutro będę 


W następnym poście o ponad 3 godzinnej trasie, szwajcarskich domkach oraz wizyta w Białym Domu. Wizy nie trzeba ale obecność obowiązkowa :D

z serdecznościami
Piotrek Marchewa Wszędobylski