Translate

środa, 26 lipca 2023

Wszędobylstwo cz. 55 Czeska Szwajcaria cz. 2. Děčín - rytuał

       

        Tego samego dnia co przyjechałem.... Poniedziałek po południu. Sześć godzin podróży za mną. Wypakowałem się. Pierwsze co to coś zjeść - jeść jeść - wołał mój żołądek, później zobaczy się co dalej. 

    Nie uszedłem zbyt daleko od noclegu i trafiłem na chińską knajpkę. Pierwszy posiłek w Czechach -  wcale nie czeski :D :D

Mapa w ręku, porady Pana Piotra w głowie. Czas wyruszyć. 

Miejsce docelowe : Pastýřská stěna, no a przy okazji tu i tam się rozejrzeć ( a to tu i tam zwłaszcza ciekawe :D )




Droga zaczyna się pod górkę kamienistymi schodami gdzie po chwili możemy zobaczyć tamtejszą synagogę


Wejście było zamknięte

Idąc dalej ukazują się nam pierwsze widoki na okolice zamku ( o którym w innym poście)





mając pod swoją opieką dzieci można wstąpić, po drodze, do tamtejszego zoo mijając zabudowę o ciekawym zdobieniu




z opisów wynika, że to duże zoo :D

po chwili dotarłem do celu :



Krótki rekonesans, wybrałem dalszą wyprawę, tym razem w nieznane :D

tradycyjna fotka przez turystów 


Czerwony szlak zaczyna się bardzo niewinnie :D



 

Zauważone formacje skalne
cały czas jesteśmy w centrum miasta




    
Parę chwil później znalazłem się na podwórku, z którego za zgodą właścicielki zrobiłem zdjęcie zamku.
            
zamek wznosi się na ogromnej skale

Skoro Szwajcaria i tamte klimaty, proszę bardzo :






Zachęceni? Jeszcze nie? w następnym poście dzień drugi, czyli wyprawa na Bramę Pravčicką




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz