Dopadła mnie chwilowa niemoc i leżę w łóżku, przez co mam odrobinę czasu by wywiązać się z danej, Wam Drodzy Czytelnicy, obietnicy.
Będąc 4 lata temu w Skalnym Mieście nie omieszkałem odwiedzić Novego Mesta nad Metuji. Dlaczego tam pojechałem zaraz zobaczycie, bo przecież nie samymi skałami człowiek żyje ;D
Ulotkę z atrakcjami turystycznymi okolic Skalnego Miasta znalazłem u gospodyni. Czym prędzej wybrałem się do tego miasta:
W drodze... nie piekło innym razem :D |
Przyjemne miasteczko przywitało mnie piękną pogodą, włączył się tradycyjnie szwędacz:
Bardzo ważna instytucja w tym mieście:
Okazale |
Za chwil parę pierwsze oznaki poszukiwanego zamku:
No i przyznam się Wam teraz do tego, pierwszy raz nie wziąłem pod uwagę, że mój akumulator w aparacie fotograficznym będzie wymagał doładowania. Jednym słowem pojawiły się za chwilę na wyświetlaczu dobrze znane dwie kreseczki zamiast trzech. To nic. Na tą eskapadę po Skalnym Mieście i okolicach nie wziąłem ładowarki!! Sic! (od tego pamiętnego czasu nieważne jak długa jest wycieczka biorę to małe urządzenie ze sobą)
Zdjęcia robiłem na przemian telefonem komórkowym oraz aparatem. Coś dla spragnionych:
Sukiennice.... |
Przy zamku powitała mnie para przesympatycznych krasnali. Na razie nie wiedziałem dlaczego. :D
Dzień dobry podróżniku |
Cóż taka gościnność to wszedłem :
Piękny naturalny dywan na środku dziedzińca zamkowego:
Wszystko precyzyjnie przycięte, przystrzyżone, zadbane, oko cieszy. Tłumów w zamku nie było to też i ukochany spokój.
Inne ujęcie |
Krążąc po zamku natknąłem się na takie tajemne przejście:
Ciekawość zwyciężyła:
tu trochę bliżej |
Oczywiście że wszedłem i przeszedłem do tajemniczego ogrodu:
Na pierwszy rzut oka tu się nic nie dzieje, ale to złudzenie. Zachowajmy się kulturalnie. Jesteśmy w ogrodzie krasnali, to dlatego wszystko tak z detalami dopracowane. Czas przedstawić właścicieli:
Super widok prawda? |
Czy muszę wracać? |
Chcąc nie chcąc trzeba wracać. Czasu na zwiedzanie miałem jeszcze trochę więc postanowiłem zwiedzić Broumov- ale to już w następnym poświątecznym poście.
Wszystkiego Najlepszego dla Was Wszystkich
Piotrek Floydomaniak Marchewa Wszędobylski
Miejsca niezwykle zjawiskowe. Nie dziwie się, że się wracać nie chciało. Magia, magia i jeszcze raz magia. Krasnale boskie. W sam raz do ogrodu się nadają. Piękną miałeś przygodę Piotrze, naprawdę urzekające miejsca. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moją beskidzką wycieczkę z Kursem w Beskid Wyspowy.
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim eksploracjom ko!ejny raz uświadamiam sobie ile fajnych miejsc mamy wciąż do odwiedzenia w bliskiej okolicy. A z Czech to znam tylko Horní Becve, więc chyba czas to zmienić i pojechać tam w gości :-) Najlepsze noworoczne z daleka!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam niezmiernie za komentarz. Dzięki Waszemu spojrzeniu mogę zaglądać w takie rejony, o których tylko marzę. Dzięki Waszej odwadze i uporowi wiem, że takie rzeczy są możliwe. Pozdrawiam Was :D
OdpowiedzUsuńNo to sobie posłodziliśmy :D Trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńMiejsce niesamowite! To chyba nie daleko z Duszników-Zdroju, czy dobrze kojarzę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie poczytać o serialach, może akurat znajdzie się coś ciekawego na kolejną podróż :) http://serialowyguru.blogspot.com/
Bardzo dobrze kojarzone :D:D . Dziękuję za zaglądnięcie na mój blog i zaproszenie na swój. :D
Usuń